Możemy jednak uspokoić czytelników. "Łaciny" piękna aktorka używa tylko w jednej sytuacji, o czym opowiedziała "Rewii":
- W samochodzie zdarza mi się używać wyrazów, których nigdy, przenigdy, nie użyłabym w innych okolicznościach. Ale tylko gdy jadę sama. Zazwyczaj są w pełni uzasadnione i dotyczą bieżącej sytuacji drogowej, a nie służą do wyładowania frustracji. Z tym radzę sobie inaczej - sport, kąpiel, wyżalenie się komuś bliskiemu. To znacznie skuteczniejsze niż zwymyślanie jakiegoś barana na drodze.
Przeczytaj koniecznie: Agnieszka Wagner unika chałturek
A czy wam również zdarza się przeklinać za kółkiem?