- To był mój pierwszy wyjazd od dwóch lat i postanowiłam na nim tylko odpoczywać. Zwykle przy takich okazjach dużo zwiedzam. Tym razem postawiłam bardziej na sport i słońce - powiedziała "Super Expressowi" pani Iza.
- Wiedziałam, że to będą udane wakacje. Już pierwszego dnia wypożyczyłyśmy rowery i codziennie przemierzałyśmy wyspę. Innymi naszymi wycieczkami były rejsy po morzu. Rejsy głównie żaglówką - to było bardzo ekscytujące. Roxy nawet parokrotnie przejmowała stery i pomagała przy żaglach. Wieczorem wyciszałyśmy się, każda przy swojej lekturze, by wstać ze słońcem i podziwiać piękno natury - wspomina aktorka.
Dzięki tak aktywnemu wypoczynkowi Trojanowska wróciła do Polski piękna, wypoczęta i bez zbędnych kilogramów.
- Delektowałyśmy się głównie miejscowymi przysmakami: grillowanymi rybami, owocami morza i warzywami. Wróciłyśmy o kilka kilogramów lżejsze - cieszy się gwiazda "Klanu".