Waldemar z "Rolnik szuka żony" kłamał w swojej wizytówce?! Manowska odkryła prawdę

Waldemar jako pierwszy rolnik w historii "Rolnik szuka żony" zrezygnował z udziału w programie. Mężczyzna, choć napisało do niego kilka kobiet, żadnej z nich nie dał szansy. Po kilku miesiącach Waldek ponownie spotkał się z Martą Manowską. Ich rozmowa się nie kleiła i rolnik z trudem odpowiadał na jej pytania. Prowadząca chciała, by 46-latek szczerze powiedział, jakiej kobiety szukał w programie.

- Co nie padło? Co byś powiedział teraz, kiedy ja przyjechałam do ciebie na odcinek pilotażowy? Jakbyś to powiedział? "Szukam..." - zaczęła rozmowę Marta Manowska

- To jest ciężkie, bo tak naprawę wiele słów się ciśnie na usta, ale... - odpowiedział Waldemar.

- KONKRET, szczerze! Zobacz, właśnie przez to, że się cisnęły słowa na usta, a nie padły, mogłeś się pozbawić jakieś szansy – bycia w programie, poznania kogoś. "Jestem Waldek, mam 40+, ale szukam kobiety, która...?"

- ...która będzie mnie uzupełniać.

- Pięknie. Każdy z nas szuka takiej osoby, która będzie nas uzupełniać, ale chodzi o to, jakiej ty szukasz kobiety. Bałeś się, że urazisz kogoś podając wiek?

- Było łatwiej może na tamten moment nie zakreślić tego w takich widełkach. Gdybym tak zawęził, to sądzę, że być może byłaby to też jedna na milion, ale niekoniecznie, bo z drugiej strony znalazłaby się taka osoba, która by powiedziała: Facet jest nienormalny. Narysował sobie, chce i czeka.

- Jaka kobieta ma do ciebie napisać? – zapytała wyraźnie zirytowana Manowska.

- Jeżeli ta kobieta będzie miała swoją aparycję, będzie miała swój wygląd...

- Co to znaczy swój wygląd? Swoją aparycję?

- Czasami jest taka osoba, która intonacją głosu cię zatrzyma - stwierdził mężczyzna.