Joanna Opozda na fatalnej randce. "Straszny niewypał"
Walentynki to święto, z którym identyfikuje się wielu naszych celebrytów. Przy okazji tego dnia na łamach "Super Expressu" gwiazdy wspominały swoje pierwsze pocałunki. Z kolei Joanna Opozda opowiedziała o swojej bardzo... nieudanej randce. Cóż, jak widać walentynki nie zawsze wywołują tylko dobre wspomnienia. Na spotkanie z mężczyzną aktorka umówiła się w kinie. Zaskakiwać może film, który postanowili obejrzeć razem randkujący. Wybór bowiem padł na trzecią część kultowego "Shreka". Trzeba przyznać, że jak na randkę był dość osobliwy. Nie to jednak było w tym wszystkim najgorsze. Cała ranka generalnie była fatalna. - Poszliśmy na "Shreka". To jest osoba z branży, więc może nie będę się tu rozwijać, ale to było tak creepy. On nie wiedział, jak się do mnie przytulić, zaczął ziewać, to było takie dziwne. Ja miałam takie "co jest grane". Straszny niewypał - wspominała Joanna Opozda w "Dzień dobry TVN.
W naszej galerii pod artykułem prezentujemy, w jakich luksusach mieszka Joanna Opozda
Walentynki. Joanna Opozda radzi, gdzie iść na pierwszą randkę
Co ciekawe okazało się, że film na randkę wybrała sama Joanna Opozda. - Jestem fanką "Shreka", kocham "Shreka" - wyjaśniła była partnerka Antka Królikowskiego. Po latach aktorka ocenia, że kino to nie jest właściwy wybór na pierwszą randkę, bo tam "nie mozna rozmawiać". Jakie zatem wybrać miejsce? - Trzeba iść na jakąś kolację, na plażę, posiedzieć sobie gdzieś, porozmawiać - poradziła Joanna Opozda. W walentynki chyba warto wziąć sobie tę wskazówkę do serca. Może to pomóc w uniknięciu niezręcznych sytuacji.