Emerytury gwiazd: Głodowe stawki?
Nic tak nie budzi emocji jak rozmowy o polityce oraz pieniądzach. Chociaż polskie gwiazdy estrady unikają tematu swoich zarobków, to chętnie wypowiadają się o emeryturach. Najczęściej narzekając na niskie świadczenia. Na niską emeryturę wielokrotnie narzekała Maryla Rodowicz. Kilka lat temu mówiono, że otrzymuje jedynie 1400 zł.
Znani polski emeryci, w przeciwieństwie do większości Polaków, często mogą liczyć na dodatkowe źródła dochodu. Część z nich nie chce rezygnować z pracy i ma ku temu możliwość. Tak robi m.in. Mariola Bojarska-Ferenc (63l.). Gwiazda otrzymuje około 1800 zł. Jak sama powiedziała, gdyby nadal nie pracowała, to nie wystarczyłoby na normalne życie. 87-letnia Teresa Lipowska w rozmowie z dziennikarzami wyznała, że cały czas jest aktywna zawodowo i dlatego udaje jej się związać koniec z końcem.
Zobacz również: Tak 90-letnia Irena Santor dorabia do emerytury. Niewiarygodne. Kwoty z kosmosu!
Wanda Kwietniewska o niskiej emeryturze
Ze względu na specyfikę pracy artyści często zatrudni są na kontraktach lub umowach "śmieciowych", z których nie opłaca się składek lub są one bardzo niskie. Maryla Rodowicz (78 l.) w jednym z wywiadów stwierdziła, że w latach 70. i 80. nikt nie myślał o emeryturze. Nie odkładano więc składek. "Kiedyś nikt nam nie mówił o żadnych składkach, ubezpieczeniach" - stwierdziła z kolei Beata Tyszkiewicz (86 l.) w rozmowie z "Super Expressem".
Ich słowa potwierdza również Wanda Kwietniewska (67 l.). W latach 80. była jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Artystka występuje na scenie do dzisiaj. W podcaście "Legendy Show-biznesu" stwierdziła, że w młodości nie myśleli o emeryturach czy innych zabezpieczeniach na przyszłość. Do tego instytucje, którym podlegali artyści, wykorzystywały luki prawne.
Nie można było samemu załatwić koncertu, umówić się z halą sportową, organizatorem czy agencją. To nie istniało. Musiał być pośrednik, czyli estrada czy ZPR-y (Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe). Mieliśmy umowy, ale z tego nic nie wynika, jeśli chodzi o lata pracy. To tak, jakbyśmy w ogóle nie istnieli - wyjaśniła artystka.
Wanda Kwietniewska, która występuje na scenie od końca lat 70., otrzymuje zaledwie 700 złotych emerytury miesięcznie.
System mnie nie widzi. Nie widzi tego, że ja pracuję, że czterdzieści parę lat jestem na scenie - stwierdziła gorzko w wywiadzie dla Złotej Sceny.
Zobacz również: Polska gwiazda szczerze o emeryturze. Musi pracować o do końca życia?
Emerytury gwiazd. Sprawdź, ile co miesiąc wpływa na ich konto