Alkohol lał się strumieniami, potem były ostre imprezy i wizyty w bzykalni... A na to wszystko patrzyli rodzice! Okazuje się, że mama i tata Elizy śledzili przed telewizorem poczynania swojej córki w "Warsaw Shore". Jak to przyjęli?
- Moi rodzice dobrze do tego podchodzą. Nie widzę, żeby mnie krytykowali - zapewnia w rozmowie z pudelek.pl. Dodaje tylko, że mama najbardziej nie lubi, kiedy ona przeklina. - Zaraz dostaję gazetą po głowie - przyznaje i tłumaczy, że to mamie w programie nie podobało się najbardziej. - Ale oni wiedzą już kim jestem, jak się zachowuję po alkoholu. Nie przeżyli jakiegoś szoku - podsumowuje Eliza.
Jak myślicie, są dumni z córki?
Zobacz też: Warsaw Shore 2. Uczestnicy na rurach uczą się pole dance!