Paweł Cattaneo, jedna z gwiazd reality show "Warsaw Shore", zanim trafił do programu był wielkim fanem wersji amerykańskiej i brytyjskiej. Chłopak słynący z podrywania dziewczyn przyznał również, że pracował nawet jako dziennikarz.
- Interesowała mnie praca dziennikarza. Po dwóch tygodniach w TVP zacząłem sam jeździć na sety. Potem z telewizji polskiej z dnia na dzień wyszedłem i wylądowałem w TVN24. Chciałbym jak najdłużej ciągnąć w ekipie. Mnie się tu zajebiście podoba. Mówię co myślę. Wiedziałem, że rzucę wszystko w pizdu i pójdę do ekipy - przyznał portalowi pudelek.pl.
PRZECZYTAJ: Paweł z Warsaw Shore: Sex w rodzinie nie wypada
Trzeba przyznać, że decyzja o porzuceniu pracy na rzecz udziału w show była naprawdę odważna...