Trudno w to uwierzyć, ale od rozstania piosenkarki z biznesmenem minęły już cztery lata. W ubiegłym roku byli już krok od rozwodu - zawarli ugodę, która zakładała, że Rodowicz będzie mogła zatrzymać wartą 10 mln willę w Konstancinie, działki na Mazurach, mieszkania w Krakowie i w Warszawie, auto warte pół miliona. Dodatkowo miała także otrzymywać comiesięczną pensję w wysokości 20 tys. zł. W ostatniej chwili wycofała się z tych ustaleń i zaczęła domagać się rozwodu z orzeczeniem winy Dużyńskiego. Ten miał dość i odebrał artystce samochód, przestał także płacić jej pensję. O zgodzie nie ma więc mowy.
Zobacz: Kulisy rozwodu Maryli Rodowicz. KOGO POGRĄŻY GOSPOSIA?
Przed sądem w Warszawie od kilkunastu miesięcy toczy się ich sprawa rozwodowa. Powoływani są także kolejni świadkowie. Nie inaczej było w ostatni poniedziałek. - Rozprawa rozpoczęła się z dwugodzinnym opóźnieniem, ale nie było w tym winy żadnej ze stron. Zarówno Rodowicz jak i Dużyński cierpliwie czekali przed salą rozpraw - mówi nasz informator. Piosenkarce towarzyszyła córka, natomiast jej mąż urządził sobie pogawędkę z... Marią Szabłowska, gwiazdą TVP. To właśnie ona zeznawała na jego korzyść, co miało być ciosem dla Rodowicz.
– Jest z wrogiego obozu – podsumowała Rodowicz w „Na żywo". Piosenkarkę i dziennikarkę łączyła wyjątkowa więź. – Wspólnie napisałyśmy książkę „Maryla. Życie Marii Antoniny". Rozmawiała z każdą bliską mi osobą na potrzeby tej książki. Znała moją rodzinę, mój dom, moje sekrety, całą historię mojego życia. Byłyśmy bardzo blisko – dodała piosenkarka kilka tygodni temu. Z kolei jej świadkiem był manager, Bogdan Zep.
Podobnie jak ostatnim razem - żadne decyzje dziś nie zapadły. Jak udało nam się dowiedzieć, w tym roku zaplanowane są jeszcze co najmniej dwie rozprawy. Czy ostatnie? Raczej nie.
Zobacz: Rozwód Rodowicz. Przyjaciółka milionerka wkracza do akcji!