Prowadzący bogate życie towarzyskie Borys Szyc (30 l.) zachował się jak prawdziwy tatuś i zabrał córkę nad Zalew Zegrzyński. O swej miłości do Soni (4 l.) Szyc może rozprawiać bez końca - ale tak naprawdę ma dla małej czas tylko w weekendy.
Po ostatnich ekscesach Szyc postanowił poświęcić trochę czasu rodzinie. Wybrał się z córeczką na żeglarską imprezę "Weekend z wiatrem" organizowaną nad Zalewem Zegrzyńskim niedaleko Warszawy. Jak głosi ludowe powiedzenie, lepiej późno niż wcale. Oskarżony o jazdę po pijanemu gwiazdor ostatnio częściej był widywany w knajpach czy też na plaży z pięknymi koleżankami niż ze swoim dzieckiem na spacerze. Opiekę nad Sonią już dawno powierzył byłej partnerce Annie Barei.
Czyżby po ostatnich problemach ze zdrowiem Szyc zdał sobie sprawę, że przesadził i postanowił odpocząć od szybkiego tempa życia, które tak uwielbia? Ten niecodzienny widok sprawia, że można na kilka chwil zapomnieć o jego wyskokach i doszukać się w nim odpowiedzialnego mężczyzny.