Węglarczyk przychodząc do TVN wyglądał jak miły, potulny miś. Waga bliska 115 kg robiła swoje. Tymczasem ostatnio coś się zmieniło. Kto zasugerował dziennikarzowi odchudzanie?
- Wymusiła to macierzysta redakcja "Gazety Wyborczej". Szefowie zgłosili mnie, na ochotnika, do akcji "Polacy Odwagi!". (...) Ważyłem 112 kilogramów, po dwóch miesiącach ważę 98 i pół - wyznał Węglarczyk w "Show".
Jak widać - chcieć to móc!