Piękny, słoneczny dzień to idealny moment na leniwe spacery po stolicy. Nic więc dziwnego, że Weronika postanowiła to wykorzystać, aby umilić czas przybyłej z Ukrainy rodzinie. Do Marczuk przyjechała bowiem ciocia ze strony taty wraz z mężem i nastoletnią córką.
Przeczytaj koniecznie: Weronika Marczuk wraca do You Can Dance
Była gwiazda TVN zaczęła zwiedzanie naszej stolicy oczywiście do Starówki. Rodzinna wycieczka wyruszyła spod Barbakanu, by chwilę później zaszyć się w labiryncie wąskich uliczek Starówki.
Architektura, choć niestara, wzbudziła niemy zachwyt gości z Ukrainy.
Po niespiesznym spacerze przyszedł czas na relaks przy chłodnym kwasie chlebowym, tradycyjnym napoju szeroko rozpowszechnionym u naszych wschodnich sąsiadów. Wtedy Weronika i jej bliscy mogli oddać się bez reszty rozmowom o tym, co dzieje się w rodzinie.
Nie od dziś wiadomo, że prężna kobieta sukcesu, jaką jest Marczuk, ma wielkie serce. Jest bardzo związana ze swoim rodzinnym krajem i stara się pomagać nie tylko najbliższym. Bardzo zaangażowała się w rozwój stosunków kulturalnych między Polską i Ukrainą
Przed sześcioma laty sprowadziła nad Wisłę swoich rodziców. Pomogła się im urządzić w Warszawie. Od tamtej pory może zawsze na nich liczyć.
Patrz też: Sobowtór Czarka Pazury: To Weronika Marczuk-Pazura zaczęła tę wojnę