Nauczyciele, zwłaszcza ci elokwentni i przystojni często budzą podziw w młodych uczennicach, które bez pamięci się w nich zakochują. Okazuje się, że wiele lat temu Weronika Książkiewicz należała do tych dziewczyn, które podkochują się w swoich nauczycielach. Artystka wyznała nam, że będąc na studiach w słynnej łódzkiej Filmówce skradł jej serce pewien ceniony aktor, którego bardzo podziwiała. O kogo chodzi?
Weronika Książkiewicz podkochiwała się w Bronisławie Wrocławskim!
Piękna aktorka w przeszłości wzdychała do znanego z "Barw szczęścia" czy "Pierwszej miłości" Bronisława Wrocławskiego (72 l.). – Na studiach podkochiwałam się w Bronisławie Wrocławskim. Był ówczesnym dziekanem wydziału aktorskiego w Łodzi i również opiekunem mojego roku. Był bardzo przystojny i do tej pory jest – uśmiecha się rozmowie z „Super Expressem” Weronika. Najprawdopodobniej gwiazdor właśnie z naszego wywiadu dowie się, że swego czasu był obiektem westchnień zdolnej studentki.
Książkiewicz była trudną nastolatką
Dziś Weronika Książkiewicz jest poukładaną kobietą i świetną matką. Jak sama przyznaje - nastolatką była koszmarną. Na ekranach kin właśnie można oglądać film "Piep*zyć Mickiewicza", którego bohaterami jest mocno zdemoralizowana młodzież. Okazuje się, że przed laty z aktorki też było niezłe ziółko. – Nie życzę nikomu takiej córki jaką byłam ja w okresie nastoletnim. Rodzice mieli ze mną koszmar. Oszukiwałam ich na wszelkie sposoby, żeby iść na dyskotekę. Wychodziłam po cichu z domu jak rodzice spali… Mama kilka razy była wzywana do szkoły. Po 16 roku życia woda sodowa uderzyła mi do głowy – wspomina Weronika i przyznaje, że rodzice mieli z nią skaranie boskie.