Weronika Lewicka kilka razy była o krok od opuszczenia "Top Model". Długo dopisywało jej szczęście. Tym razem znów się do niej uśmiechnęło. Spekulowano, że w drugiej edycji show Magdę Mielcarz zastąpi jedna z dwóch byłych uczestniczek programu: Kasia Smolińska lub Emilia Pietras. Tymczasem producenci zdecydowali się powierzyć rolę prowadzącej właśnie Weronice.
Patrz też: Michał Piróg o castingach do Top Model: Dajcie sobie szansę WIDEO
Weronika nie ukrywa, że była zaskoczona. - Ucieszyła mnie decyzja producentów, że dostanę tak ważną rolę w nowej serii "Top Model". Przyznam,że byłam zaskoczona, bo media wskazywały Kasię i Emilię - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Podczas programu będzie towarzyszył jej Michał Piróg. Na Weronice jego cięte uwagi najwyraźniej nie robią wrażenia. Zapewnia, że nie zamierza słuchać znanego tancerza.
- Nie będę słuchać się Piróga! - powiedziała nowa prowadząca "Top Model". - Nie zamierzam korzystać z rad Piróga. Oczywiście przygotowuję się do występu i to bardzo, ale pod okiem reżyserów wybranych przez producentów programu - dodała.