Weronika Marczuk jakiś czas temu zgubiła swego ukochanego psiaka - chihuahua Bąbel zaginął kilka tygodni temu. Weronika robiła wszystko, byle tylko odnaleźć pupila.
Wywiesiła setki ogłoszeń, jeździła po schroniskach - wszystko na próżno. Już prawie straciła nadzieję, kiedy... zgłosił się do niej nieznajomy mężczyzna i przyprowadził psa.
Marczuk była tak szczęśliwa, że nie żądała wyjaśnień. Od razu wręczyła mężczyźnie nagrodę pieniężną.
Teraz i Weronika, i Bąbel są szczęśliwi! I w końcu razem!