Weronika udzieliła długiego i szczerego wywiadu magazynowi "Viva". Dość ostrożnie wypowiadała się na temat Cezarego Pazury, ale kilka razy dała czytelnikom do zrozumienia, że żałuje pewnych decyzji w życiu.
- W Polsce można sobie pozwolić na zdrowy egoizm i traktowane jest to jako wyraz naturalnej troski o siebie. Uczyłam się, rozwijałam, aż w końcu zrozumiałam, że za dużo biorę na siebie - przyznała Pazura.
Zapytana o to, czy ma pretensje do Cezarego za to, jak ją traktował i czy pozwoliłaby, żeby taka sytuacja miała miejsce drugi raz, Weronika przyznała: "Chyba nie pretensje, bardziej podświadomy żal. Słusznie. Mężczyzna nie może pozwolić, by jego kobieta stawała się robotem wielofunkcyjnym. Miałabym dziś inne podejście i oczekiwałabym innego podejścia i traktowania."
Wcale nie dziwimy się byłej żonie Cezarego. Przez lata była jego oparciem, odpowiedzialnie i bez żadnego słowa sprzeciwu wychowywała córkę znanego aktora, a ten odpłacił się jej romansem z nastoletnią dziewczyną, o którego wszystkich szczegółach na bieżąco informował media. Tak się nie zachowuje ktoś z klasą!