"Party" dowiedziało się, że może chodzić o naprawdę grube miliony. Potwierdził to adwokat gwiazdy Mikołaj Pietrzak.
- Pani Weronika ma podstawy, by domagać się od Skarbu Państwa zadośćuczynienia za krzywdy moralne, jakich niewątpliwie doznała, oraz straty spowodowane pozbawieniem jej pracy.
Trwa zbieranie i analiza dokumentów, które są potrzebne do złożenia pozwu. O sprawie na pewno będzie głośno.
Przeczytaj koniecznie: Weronika Marczuk - CBA zniszczyło jej życie
Marczuk odrobinę odetchnęła po zakończeniu sprawy w sądzie, po czym postawiła na rozwój osobisty. Rozpoczęła właśnie specjalistyczne treningi z technik komunikacji i negocjacji w uznanej firmie szkoleniowej. Być może jesienią powróci też do telewizji. Pojawiły się takie plotki, a Weronika wcale ich nie rozwiewa:
- Jeśli pojawi się jakaś propozycja, na pewno ją rozważę.
Czy uważacie, że druga połowa tego roku może być czasem jej triumfów? Czy ma szansę na wysokie odszkodowanie od Skarbu Państwa i powrót do pracy w mediach?