Tygodnik "Takie jest życie" zdradza kulisy rozstania byłej jurorki "You can dance" i Macieja Gołyźniaka.
- Ich drogi w pewnym momencie się rozeszły. Sprawa z agentem Tomkiem bardzo zmieniła Weronikę. Maćka zresztą też. Nadszedł nawet taki moment, że stwierdzili, że zaczynają być dla siebie obcy. I nie chodzi o to, że kłócili się albo coś. Nie! Po prostu przestali ze sobą rozmawiać jak kiedyś. Weronika zajęła się swoimi sprawami, a Maciek swoimi - opowiada przyjaciel pary na łamach tygodnika.
Ponoć Marczuk odnalazła równowagę w nowym hobby.
- Zaczęła zbierać różne zioła i roślinki, a później nawet zrobiła sobie zielnik. Zaraz po tym jak ją wypuścili, Weronika była rozstrzęsiona. Nie potrafiła normalnie funkcjonować. Była znerwicowana, więc mama poleciła jej różne tabletki i leki na bazie ziół, bo sama bardzo wierzy w naturalne metody leczenia - opowiada przyjaciółka Weroniki dla "Takie jest życie".
Poza zielarstwem Weronika odkryła jeszcze jeden sposób na rozładowanie emocji i zaczęła malować.
- Robi takie ludowe obrazy na szkle - zdradza znajoma gwiazdy.
Fani Weroniki będą zawiedzeni, ale Marczuk nie zamierza dzielić się z nikim swoimi dziełami, bowiem maluje je tylko dla siebie, aby dać upust negatywnym emocjom.