– Płaci, ile chce i kiedy chce. Milczy przez pół roku, nie zapyta, co się dzieje z Eli, czy rośnie, czy chodzi, czy jest zdrowa, czy czegoś jej potrzeba, a potem przez dwa dni bombarduje mnie e-mailami, co tam u jego kochanej córeczki, a mnie zarzuca blokowanie kontaktów – powiedziała Weronika w jednym z wywiadów.
Jak udało nam się ustalić, znany warszawski ortopeda każdego miesiąca przelewa na konto aktorki 4 tys. zł. Ale najwyraźniej to nie wystarcza Weronice na samotne wychowywanie jedynaczki.
– Pełnomocnik Rosati wysłał Śmigielskiemu gotowe pismo, w którym aktorka żąda 22 tys. zł alimentów miesięcznie. Dodatkowo chce, aby stałym miejscem zamieszkania dziecka było miejsce zamieszkania matki. Ojciec mógłby widywać córkę nie rzadziej niż raz w miesiącu przez kilka godzin – zdradza nasz informator. Mężczyzna miałby również ponosić koszty leczenia oraz ubezpieczenia małej Elisabeth.
Jak udało nam się dowiedzieć w sądzie, Robert Śmigielski w lutym złożył pozew o ustalenie obowiązku alimentacyjnego. Zaznaczył w nim, że chce przeznaczać na córkę 4 tys. zł miesięcznie. Podobnie jak na trzech swoich synów.
Z Rosati nie udało nam się wczoraj skontaktować. Śmigielski natomiast nie chciał komentować sprawy.
Odzież i obuwie damskie w atrakcyjnych cenach. Zobacz oferty promocyjne na stronie born2be kody rabatowe.