Weronika Rosati (36 l.) dzień zaczyna od specjalnej zielonej herbaty, ale nie je śniadań.
- Nie umiem żyć bez mojej matchy na kokosie. A jak typowa Włoszka nie jem śniadań. Ale jem ogromne kolacje późno w nocy - zdradziła na swoim Instagramie zapytana o to, jak się odżywia.
Te obfite kolacje i tak nie zaszkodzą jej figurze. Aktorka nie może jeść nabiału, glutenu, nie lubi też mięsa i produktów przetworzonych, a do tego regularnie ćwiczy - na co dzień na siłowni, a podczas kwarantanny wyciąga matę do ćwiczeń i gimnastykuje się w domu.
- Łatwiej powiedzieć, co jem, niż czego nie jem - mówiła w jednym z wywiadów. - Smak świeżych liści sałaty, rukoli i ogórka uwielbiam złamać truskawkami i granatem. Do tego obowiązkowa oliwa z oliwek. Gdy jesz dużo surowych rzeczy, w ogóle nie musisz przejmować się kaloriami - dodała.