Na razie nie znamy szczegółów, ale znajomi pary twierdzą, że Casey i Jamie zaczekają ze ślubem do momentu, gdy przeprowadzą się do nowego domu w Mississippi.
- Ona uwielbia to miejsce. Nie weźmie ślubu w jakimś luksusowym kurorcie na Karaibach czy w hotelu w Bewerly Hills – to po prostu nie jest w jej stylu – powiedział magazynowi „OK” przyjaciel Jamie. - Jej własny ogród, rodzina i grupa najbliższych przyjaciół to by mi bardziej do niej pasowało – dodał. Prawie pewne jest też to, że druhną będzie Britney.
Jamie Lynn powinna pomyśleć raczej o szkole, a nie o ślubie.