Filip Chajzer dostrzegł ją na nagraniu w sieci. Tak go zauroczyła, że zaczął jej szukać! Finalnie połączyła ich jednak miłość do czworonogów
Filip Chajzer na nudę w życiu uczuciowym z pewnością nie może narzekać. Ledwo co dziennikarz zdążył sfinalizować rozstanie z matką swojego syna, Aleksandra, a także wyprowadzić się z ich wspólnego domu w Konstancinie-Jeziorna, a już na horyzoncie czekało go kolejne pożegnanie. Romans, przez który rozpadł się związek prezentera DDTVN z Małgorzatą Walczak, dobiegł końca jeszcze zanim minęły wakacje.
Filip Chajzer nie pozostał jednak na długo na rynku singli. Dziennikarz poinformował swoich fanów o nowej relacji, jaką miał zacząć z pomocą internetu. Zapoznaną w ten sposób Julię przedstawił światu także poprzez założenie wspólnego konta na Instagramie dla ich pupili. Jak udało się ustalić "Faktowi", to właśnie nowy podopieczny prezentera, Rollo Lagotto, którego ostatnio szukała cała Warszawa, miał pomóc właścicielowi w zdobyciu serca nowej wybranki.
Taka miłość może zdarzyć się tylko raz... na zawsze - miał enigmatycznie komentować dla "Faktu" sam zainteresowany. Tabloid dotarł jednak do większej garści wieści na ten temat.
Jak udało się im dowiedzieć, Filip Chajzer swoją nową partnerkę miał najpierw dostrzec na nagraniu jednego ze znajomych w mediach społecznościowych. 25-latka miała od razu zwrócić uwagę prezentera, który zaczął jej poszukiwać. Kiedy odnalazł ją - znak naszych czasów! - na Instagramie, miał od razu próbować nawiązać z nią kontakt, jednak bezskutecznie.
On od razu zwrócił na nią uwagę i zauroczył się od pierwszego wejrzenia. Dowiedział się też, kim jest - donosiła osoba z bliskiego otoczenia Filipa Chajzera.
Dalej robi się jeszcze bardziej romantycznie! Otóż kiedy prezenter zabrał ze sobą Rollo Lagotto do studia, to właśnie czworonóg zaintrygował tajemniczą Julię na tyle, że sama odezwała się do Chajzera, pytając, jak to się stało, że ma takiego samego psa, jak ona sama.
Filip jest szczęśliwy i śmieje się, że ta historia jest jak scenariusz do romantycznego filmu. (...) Napisała do Filipa na Instagramie i zadała mu pytanie: Dlaczego masz takiego samego psa jak ja. I tak się zaczęło - ujawnił dla "Faktu" anonimowy informator. Obecnie para ma być niemal nierozłączna - oprócz zamieszkania razem wybrali się już wspólnie na koncert Beaty Kozidrak, a także na egzotyczne wakacje. Myślicie, że ten związek przetrwa dłużej, niż ostatnie relacje Filipa Chajzera?