Po kilku miesiącach przerwy spowodowanej ciężką chorobą Widawska powróciła w wielkim stylu. Jak zapewnia - czuje się doskonale, a jakby na dowód tego zaczęła bardziej eksponować swoją kobiecość.
W miejsce burzy loków, które obcięła w związku z pochorobowym osłabieniem włosów, pojawiła się krótka, zadziorna fryzura. Widawska odważniej zaczęła też odsłaniać nogi, dobiera inne stroje. Jak donosi magazyn "Show", przełoży się to niebawem na filmowe i serialowe role aktorki.
- Nie będzie już grała korpulentnych, zabawnych kobiet. Teraz może być bardziej sexy, bardziej delikatna - magazyn powołuje się na opinie osoby związanej z TVN.
Na to, aby zobaczyć "nową" Widawską na ekranach, będziemy musieli poczekać jednak kilka miesięcy. Jesienią w "39 i pół" aktorka zaprezentuje nam się jeszcze z burzą loków.