Niektórzy rodzice planują przyszłość swoich dzieci jeszcze przed ich narodzeniem. Zapisują je do uznanych przedszkoli i szkół z kilkuletnim wyprzedzeniem, chcą zrobić z nich muzyków albo sportowców, widzą w nich przyszłych lekarzy lub prawników... Do takich rodziców na pewno nie należy Daria Widawska.
Patrz też: Cichopek już planuje synowi przyszłość
Syn aktorki, niespełna dwuletni Iwo jest jej oczkiem w głowie. - Iwo jest naprawdę wspaniały, zachwyca mnie. Rozczulam się, gdy go obserwuję - wyznaje w rozmowie z "Panią Domu".
I to jest istota wychowywania dzieci według Darii Widawskiej: obserwować, a nie planować. Na pytanie, jak wychowuje syna, odpowiada po prostu: zwyczajnie. Nie zamierza mu nic narzucać.
- Nie planuję mu przyszłości, nie zapisuję z wyprzedzeniem do ekskluzywnych szkół. Chcę dać mu wolność wyboru. Niech sam kiedyś zdecyduje, co chce robić w przyszłości, kim chce być. Prawnikiem czy sportowcem, to nieważne. Istotne tylko, żeby był szczęśliwy - przyznaje gwiazda nowego serialu TVP "Apetyt na życie".
Podoba wam się taki model wychowania?