Katarzyna Cichopek została jedną z prowadzących programu "Pytanie na śniadanie" w 2020 roku. Gwiazda "M jak miłość" dosyć często zalicza wpadki na wizji, które odbijają się szerokim echem w sieci. Niedawno plotkarskie portale żyły informacją, że aktorka wylądowała na dywaniku u producentów śniadaniówki. Teraz jedna z osób pracujących nad porannym pasmem w rozmowie z Pudelkiem wyjawiła, że widzowie mają już dość zachowania Kasi, które często bardzo niedostosowane do tematu rozmowy. Cichopek często sprawia przez to wrażenie osoby pozbawionej empatii.
- Po serii wpadek w "Pytaniu" dość mocno spadła oglądalność odcinków, w których występuje Katarzyna Cichopek. Kiedy Kasia pojawia się w programie, statystyczny widz wybiera TVN. Kasia aktualnie odpoczywa we włoskich Alpach, ale niebawem wróci do pracy. Wydawca otrzymał wiele sygnałów od widzów, którzy twierdzą, że prowadząca ze wszystkiego się śmieje, niezależnie od sytuacji, nawet kiedy tematy poruszane w programie są wyjątkowo trudne. Sądzą, że nie dostosowuje swojego zachowania do profilu rozmówcy. Uważają, że mimo całej sympatii, prezenterka powinna być bardziej stonowana i wykazywać więcej empatii w stosunku do zapraszanych gości. Produkcja na pewno poruszy z nią ten temat po powrocie - zdradza informator portalu.
Zaznaczył też, że Cichopek jest bardzo lubianą i cenioną osobą na planie porannej śniadaniówki. Po powrocie do pracy Kasię czeka delikatna reprymenda.
- Kasia jest niezwykle życzliwą osobą w stosunku do ekipy. Jej ogromnym atutem jest to, że chętnie się uczy i przyjmuje wszystkie uwagi, również te krytyczne. Wszyscy wierzą, że kolejne programy będą coraz lepsze, a telewidzowie w końcu się do niej przekonają - powiedział portalowi.
A wy lubicie, gdy Cichopek prowadzi "Pytanie na śniadanie"? Oddajcie swój głos w sondzie niżej!