"Top Model" wkroczyło w ostateczną fazę przed finałem. Uczestnicy walczyli w środowym odcinku o jak największą liczbę pokazów mody, w których będą mogli zaprezentować swoje zdolności i to, czego nauczyli się w programie. Niestety, tylko jeden projektant był zainteresowany zatrudnieniem Michaliny Wojciechowskiej. Jurorzy uznali, że dziewczyna nie dała z siebie wszystkiego i podjęli decyzję, że musi odpaść z show. Wtem do akcji wkroczyła Joanna Krupa, która ni sąd, ni zowąd, postanowiła skorzystać z szansy przywrócenia uczestniczki, choć o takiej nikt wcześniej nie informował.
- Jesteś moją ulubienicą i kocham cię ponad wszystko. Sumienie by mi nie dało spać, jakbym cię wysłała do domu. Po raz pierwszy w historii "Top Model" ja kogoś wracam - stwierdziła.
Widzowie miażdżą Joannę Krupę. Jak ona mogła to zrobić?!
Kiedy w social mediach "Top Model" pojawiła się informacja o decyzji Joanny Krupy, natychmiast pojawiła się masa komentarzy wdziów, którzy krytycznie ocenili zachowanie modelki.
- Strasznie niesprawiedliwe. Tak to może sobie ją co program przywracać, bo przecież ulubienica.
- Ale żenada. Faworyzacja aż kłuje - czytamy.
- Bez sensu. Równie dobrze szansę pójścia w fashion weeku powinna mieć Ola, żeby zobaczyć, ile pokazów by dostała - grzmią fani programu.
Widzowie są źli nie tylko na Krupę, która wprost wyraziła swoją sympatię do uczestniczki, ale przede wszystkim denerwuje ich zachowanie Michaliny, która miała krytycznie wypowiadać się o innych uczestnikach.
- Poziom bezczelności Michaliny góruje. Bardzo dobrze, że nie dostała więcej pokazów. Potrafi tylko wytykać niedoskonałości innych uczestników. Nie rozumiem czemu Krupa ją przywróciła.
Myślicie, że za tydzień podczas eliminacji i tak odpadnie? Macie swoich faworytów, którzy powalczą o głosy widzów w finałowym odcinku?