Ola nie może się doczekać chwili, kiedy stanie na ślubnym kobiercu z ukochanym Kubą Badachem (36 l.). Bo przecież będzie to nie tylko jedno z najważniejszych wydarzeń w jej życiu, ale i w życiu towarzyskich w tym roku.
Jednak zanim to nastąpi, prezydentówna korzysta z ostatnich chwil wolności. I jak tradycja każe, wraz z najbliższymi przyjaciółkami bawiła się w miniony weekend na swoim wieczorze panieńskim. Dziewczyny poszły do jednego z modnych lokali w centrum Warszawy. Tam na nich czekały wielkie atrakcje i Rafał Maserak. Ola zna się świetnie z tancerzem - to jej partner z parkietu "Tańca z gwiazdami". Kwaśniewska była więc wniebowzięta, gdy zobaczyła przystojnego kolegę. Co prawda tego nie było w planach, ale jak już się trafiło...
Rafał jak prawdziwy dżentelmen bujał Aleksandrę na wielkiej huśtawce zamontowanej w klubie, zabawiał rozmową i tańcem. Zazwyczaj zamawia się na taką imprezę striptizera. Ale w pewnych kręgach nie przystoi, aby wokół przyszłej panny młodej latał jakiś goluśki lowelas. A Maserak - to co innego. Tego zna przecież cała Polska, a przy tym jest cenionym mistrzem tańca.
W końcu jednak Ola poczuła zmęczenie tymi nocnymi szaleństwami. Po godz. 2 w nocy opuściła lokal. Samotnie wsiadła do taksówki i w świetnym nastroju wróciła do domu. Teraz może się już skupić tylko na przygotowaniach do ślubu i hucznego weseliska.