Fani "Wiedźmina" na pewno będą zadowoleni. Netflix zaserwuje kolejną dawkę świata z książek Sapkowskiego. Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, produkcja "The Witcher: Blood Origin" ma opowiadać historię, która wydarzyła się 1200 lat przed akcją pokazaną w serialu Netflixa "Wiedźmin": - Produkcja przedstawia dawno zapomnianą historię osadzone w świecie elfów, która wydarzyła się 1200 lat przed akcją przedstawioną w serialu Wiedźmin. Opowie o pochodzeniu i losach pierwszego Wiedźmina oraz o wydarzeniach, które doprowadziły do "Koniunkcji Sfer", kiedy to światy potworów, ludzi i elfów połączyły się - czytamy na stronie portalu.
Premiery na Netflix. Co obejrzeć w lipcu?
Znani są też producenci wykonawczy, którzy będą tworzyć prequel. Są nimi Lauren Schmidt Hissrich i Declan de Barra. Producenci wykonawczy to Jason Brown i Sean Daniel z Hivemind, a także Tomek Bagiński i Jarek Sawko z Platige Films. Zdjęcia do serialu mają być realizowane w Wielkiej Brytanii. Niestety, nie wiemy kiedy się rozpoczną oraz kiedy serial trafi na platformę Netflix dla miłośników przygód Geralta. Będziecie oglądać?
Porównaliśmy Wiedźmina Netfliksa i polskiego Wiedźmina z Żebrowskim. ALE MIAZGA! [WIDEO]