Nie podejrzewaliśmy, że Anna Dereszowska zmaga się z takimi problemami. Na zdjęciach, które wrzuca do mediów społecznościowych nie ma po nich śladu. Wydaje się, że aktorka wygląda wręcz perfekcyjnie. Prawda jest jednak zupełnie inna. Okazuje się, że od dawna musi maskować niedoskonałości, które spędzają jej sen z powiek.
POLECAMY: Anna Dereszowska otwarcie o piciu alkoholu w ciąży! Zdecydowała się na ważny krok
Już lada moment Dereszowska po raz kolejny zostanie mamą. Skupia się na przygotowaniu ostatnich rzeczy dla maluszka i nadzoruje budowę domu na Mazurach. To jednak nie odciąga jej uwagi od tego co dzieje się na jej twarzy. Wiek i kolejne ciąże z pewnością nie poprawiają kondycji jej skóry.
"Piegi.Lubię je bardzo!Niestety, z wiekiem, burzami hormonalnymi (przechodzę już trzecią ???), z każdym kolejnym latem, czy zwiększoną ekspozycją na słońce, piegi zlewają się w plamy, tworząc spore przebarwienia szczególnie nad górną wargą, na czole i kościach policzkowych. Oczywiście można się do tych plam przyzwyczaić, zaakceptować je, ale czy polubić? Hm…", zaczęła swoje wyznanie aktorka.
W dalszej części wpisu żali się, że przebarwienia są widoczne szczególnie w oku kamery. Trudno je ukryć, co powoduje spory dyskomfort. Już od dawna z nimi walczy i szuka różnych rozwiązań i preparatów, ale do tej pory nic nie okazało się zbytnio skuteczne.
"Przeszkadzają mi. W pracy trudno je ukryć, szczególnie przed wnikliwym okiem kamery. Nie lubię mocnego make-upu, a delikatny ich nie kryje. ?♀️Same pewnie wiecie (pisze do dziewczyn, bo to one głównie borykają się z tym problemem), że walka z przebarwieniami jest uporczywa, ciągła i nie łatwa", dodała.
Widać, że Ania martwi się głównie tym, że plamy na jej twarzy są widoczne w pracy, bo kamera jest bezlitosna i ujawni wszystkie niedoskonałości, z czego zdaje sobie sprawę aktorka.
"Plama nad górną wargą, która wygląda w kamerze jak wąsik, nieszczególnie dodaje uroku. ??♀️", żali się.