W ostatnim wywiadzie Kuźniar zdradził sekret na oszczędność za granicą. "Na podróż z dzieckiem wcale nie jest trudno się spakować, nie trzeba brać wanienek, krzesełek i bóg wie czego jeszcze. Fotelik samochodowy? Do Kanady i USA nie braliśmy żadnych gadżetów. Pojechaliśmy do Walmartu, kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało" - powiedział w "Grazii".
Po tej wypowiedzi w kraju zawrzało. Gwiazdy i internauci nie zostawiają na nim suchej nitki. Szczególnie, że jeszcze nie tak dawno Kuźniar wyśmiewał się z Polaków, którzy latają samolotami z własnym jedzeniem.
- Jeśli dla niego kwota zaoszczędzona na oddanej wanience jest wzmocnieniem budżetu, to znaczy, że chyba niewiele płacą w tej branży. No chyba że Kuźniar odkłada grosz do grosza, by mieć fortunę - mówi obieżyświat Tadeusz Drozda (66 l.).
Kuźniara obśmiała też Monika Olejnik. - Mam fajną kurtkę. Założyłam kilka razy, chyba czas ją oddać do sklepu.
Zobacz: Mariusz Max-Kolonko ostro o Kuźniarze: Skąd takich biorą?!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail