- Zrobiła się wokół Kasi jakaś dziwna atmosfera: Kasia to, Kasia tamto, gra, nie ma dyplomu, nie jest aktorką. Nie można tak atakować. Dajmy człowiekowi szansę! - apeluje znany aktor Emilian Kamiński (59 l.), szef warszawskiego teatru Kamienica. To właśnie u niego grywa Cichopek w spektaklu "Testament cnotliwego rozpustnika".
Przeczytaj koniecznie: Kasia Cichopek zarobi 500 tysięcy za reklamę środka odchudzającego
Ma możliwości
- Jakiś czas wcześniej ćwiczyłem z nią pracę na scenie, udzielałem lekcji. Pomyślałem: a co by było, gdybym jej zaproponował rolę? W ciągu kilku prób tak świetnie pracowała, że nie miałem żadnych wątpliwości. Moim zdaniem ma zacięcie dramatyczne i spore możliwości - dodaje z przekonaniem Kamiński.
Na własne ryzyko
W branży aktorskiej niechętnie wypowiadają się na ten temat. Część artystów zapewne boi się o swoje posady, część sama utknęła w serialach, więc ciężko krytykować koleżankę w niedoli. Ale nie wszyscy milczą.
- Ja ruchem amatorskim się nie zajmuję. Jeśli widzowie chcą oglądać Kasię Cichopek i kupują bilety na sztuki z jej udziałem, to niech to robią na własne ryzyko - wyraża swoją dezaprobatę Jan Nowicki (72 l.), znany m.in. z roli Ketlinga w "Panu Wołodyjowskim" i z "Wielkiego Szu".
Na szczęście Kasia został jeszcze program "Sexy mama", który prowadzi na Polsat Cafe...