Czesław Niemen-Wydrzycki, piosenkarz, kompozytor, multiinstrumentalista. Do dziś ma wielu fanów. Niektórzy wielbiciele jego twórczości, organizatorzy imprez, wydawcy, a także część rodziny Wydrzyckich zarzuca wdowie blokowanie niemal wszystkiego, co dotyczy kultywowania pamięci jej zmarłego męża.
W sądzie podwójnie
Tadeusz Skliński znał Niemena kilkadziesiąt lat, często bywali u siebie w domach. W 2006 r. wydał album "Niemen dyskografia fakty i twórczość". Na początku, jak mówi, współpracował z wdową. Na jej życzenie wyrzucił dwa rozdziały, ale kiedy rozpoczęła się awantura o zdjęcie rodziców piosenkarza, powiedział "dość".
Tadeusz Skliński, wydał książkę o artyście: Tragedia. Cała polska kultura cierpi przez wdowie pięć minut - Na początku współpracowałem z wdową, ale w końcu powiedziałem "dość". Mam teraz dobrowolnie zapłacić jej 85 tys. zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu, kwota się podwoi. Już Józef Hen powiedział, że tragedią polskiej kultury jest wdowie 5 minut |
Patrz też: Natalia i Piotr Kukulscy: Podzieliliśmy majątek taty
- Dostałem je od rodzonej siostry Czesława, Jadwigi Wydrzyckiej-Bortkiewicz. Zamieściłem je w książce, a potem usłyszałem, iż wykradłem je rodzinie... - żali się Skliński.
Również z okładką nie poszło jak trzeba... - Pani Małgorzata zaproponowała, że córka Natalia narysuje portret taty na okładkę. Bardzo mnie ta propozycja ucieszyła, ale niestety... Rysunek na okładkę kompletnie się nie nadawał. Honorując jednak jej pracę, zamieściłem go w środku książki. Efekt? Mam dobrowolnie zapłacić 85 tys. odszkodowania. Jeżeli sprawa trafi do sądu, kwota się podwoi - wzdycha mężczyzna.
5 tysięcy to za mało
Romuald Wydrzycki, brat stryjeczny Czesława, i Witold Andree, producent z Poznania w 2010 r. wydali płytę "Terra Deflorata: Koncert".
- Materiał osobiście z Czesławem nagrałem w Berlinie Zachodnim i w Szczecinie. Przesłuchaliśmy go, a potem Czesiek mi go podarował. Powiedział: "Zrobisz z nim, co zechcesz. Możesz nawet wydać". 7 lat czekałem, bo ostatnia żona Cześka powtarzała: "Jeszcze nie teraz, my planujemy, my chcemy coś wydać...". Nie jestem idiotą, nie wydałbym czegoś, co do mnie nie należy - zarzeka się pan Romuald.
Romuald Wydrzycki, krewny Niemena: Zapłaciliśmy 5 tys. ZAiKS-owi, a wdowa domaga się 310 tys. zł - Wydałem płytę. Materiał nagraliśmy razem z Czesławem. Spadkobiercy dostali, co im się prawnie należało. Wpłaciliśmy ZAiKS-owi ok. 5 tys. zł, które trafiły na ich konto. Teraz Małgorzata domaga się 310 tys. zł odszkodowania |
Przeczytaj koniecznie: X-Factor. Michał Szpak z Jasła zaczarował jurorów programu. Internauci uważają, że wygra nowy talent-show WIDEO
- Zresztą wcześniej zrobiliśmy ekspertyzę prawną. Mamy również poparcie córki Czesława z pierwszego małżeństwa, również spadkobierczyni. Wszyscy spadkobiercy dostali, co im się prawnie należało. Wpłaciliśmy ZAiKS-owi ok. 5 tys. zł, które trafiły na ich konto. Za mało. Teraz Małgorzata domaga się 310 tys. zł odszkodowania - ujawnia Wydrzycki.
Kobieca zemsta
Krzysztof Wodniczak, ostatni menedżer Niemena, po jego śmierci każdego 16 lutego organizował koncerty urodzinowe, na które zapraszał różnych artystów. Także Faridę (65 l.), włoską wokalistkę, niegdyś przyjaciółkę Niemena.
- Zaśpiewała "Musica Magica". Kiedy była blisko z Niemenem, poprosiła go, by do jej słów skomponował muzykę, co on uczynił. Potem zarejestrowała ten utwór we włoskim SIAE (odpowiednik polskiego ZAiKS-u). Jakież był mojej zdziwienie, gdy po tym koncercie dostałem żądanie zapłacenia 50 tys. zł od ostatniej żony Niemena. Za co? Że zaprosiłem na koncert Faridę? - pomstuje Wodniczak, który w końcu przestał organizować koncerty.
- Doskonale rozumiem, że żony nie przepadają za byłymi przyjaciółkami męża, ale w końcu to nie ja ofiarowałem tę kompozycję innej kobiecie!
Więcej sporów
- Wielki fan talentu Niemena, prof. Stanisław Nicieja wpadł na genialny pomysł, by w Opolu postawić mu pomnik. Na odsłonięcie przybyła siostra Czesława, pani Jadwiga, oraz cała rodzina Wydrzyckich. Oczywiście wdowa projekt oprotestowała i wraz z córkami zbojkotowała uroczystość, bo... Czesławowi za bardzo stały sutki - wzrusza ramionami były menedżer.
Wymienia też inne konflikty. Choćby przegraną przez wdowę sprawę ze Stowarzyszeniem Niemen w Supraślu, które chciało ratować dom artysty na Białorusi. Pani Małgorzata chciała zabronić im działalności...
Małgorzata Niemen w ramach komentarza do całej sprawy zgodziła się na opublikowanie jednego zdania: "Po śmierci męża pewna grupa panów uaktywniła się w rozpowszechnianiu niepublikowanych nagrań męża, czego nie robili za jego życia".