Robert Gonera po rozwodzie był bezdomny! Przez trzy lata mieszkał w aucie
Podczas kręcenia serialu "Determinator" w 2007 roku Robert Gonera nagle zniknął z planu. Został odnaleziony po kilku godzinach. - Zasnąłem w samochodzie ze zmęczenia w oczekiwaniu na zdjęcia, wyładował mi się telefon komórkowy. Obudzili mnie policjanci, którzy bez podania przyczyny nie chcieli mnie puścić ani skontaktować z produkcją. Od policjanta otrzymałem „ofertę”. Albo zamkną mnie na 48 godzin pod niejasnym zarzutem, albo zabierze mnie karetka pogotowia. Wybrałem karetkę - opowiadał.
Po tej sytuacji miał fatalną opinię w branży. Nikt nie chciał go zatrudniać. Na domiar złego, w 2012 roku rozpadło się jego małżeństwo z Karoliną Wolską, a ponieważ dom zostawił jej i synom, nie miał gdzie mieszkać i spał w samochodzie. - Zwykle mówią w takich sytuacjach: chlał, pił, ćpał, sam sobie zgotował taki los. U mnie nic takiego nie było. Po prostu tak się ułożyło – mówił w wywiadzie dla „Newsweeka”. - Porzuciłem samochód dopiero wczoraj po prawie trzech latach życia w nim. Był to rodzaj bezdomności - dodał.
Robert Gonera wraca do "M jak miłość" po 17 latach
Na szczęście odbił się od dna. Znowu zaczął grać, a teraz wrócił do "M jak miłość". Grany przez niego bohater nieźle namiesza w życiu byłej żony granej przez Dominikę Ostałowską (52 l.).