Natalia Janoszek ma imponującą karierę - tak przynajmniej wielu osobom przez lata się wydawało. Aktorka miała grać w hitowym produkcjach Bollywood, a później w Polsce była uznawana za wielką gwiazdę. Zaproszono ją nawet do programu "Taniec z Gwiazdami", była częstym gościem ścianek i telewizji śniadaniowym. Aż w końcu z odsieczą przybył Krzysztof Stanowski, dziennikarz "Kanału Sportowego" (teraz już były, bo zakończył z nimi współpracę), który przygotował długi materiał dotyczący Natalii Janoszek. Obnażył w nim, że bollywoodzka kariera aktorki w dużej części została zmyślona lub podkoloryzowana przez nią samą. Stanowski wybrał się nawet do Indii, by pokazać, że on także, podobnie jak Janoszek, może zostać gwiazdą Bollywood. Jego filmy obejrzały miliony osób, a aktorka niedługo po nich zniknęła z sieci. Wcześniej wydawała krótkie oświadczenia, próbowała jakoś odnosić się do zarzutów, ale rzadko wprost. Potem przestała. Nie było jej kilka tygodni, aż do teraz.
Wielki powrót Natalii Janoszek po aferze ze Stanowskim. Samozwańcza gwiazda Bollywood przerywa milczenie
Ostatnie zdjęcie na profilu Natalii Janoszek na Instagramie zamieszczono kilka tygodni temu. Fani oraz media wieszczyli, że jej zniknięcie może mieć związek z aferą z Krzysztofem Stanowskim. Że aktorka postanowiła zniknąć, bo miała dość oskarżeń i "ataków". Tymczasem Natalia Janoszek powraca, nie tylko do mediów społecznościowych, ale także telewizji, i komentuje całe zamieszanie.
- Cześć, internecie. Chwilę mnie tutaj nie było, ale większość spekulacji, jak to z plotkami bywa, była nietrafiona. W końcu mogę wam zdradzić prawdziwy powód swojej nieobecności. Już pod koniec grudnia będziecie mogli zobaczyć mnie w nowym programie „Królowe przetrwania”. Bez telefonu, bez wygód, w środku dżungli - powiedziała Natalia Janoszek na nagraniu, wyraźnie rozradowana.
I faktycznie, Natalia Janoszek razem z kilkoma innymi celebrytkami trafiła do programu "Królowe przetrwania". Krzysztof Stanowski zdążył nawet to uszczypliwie skomentować, zresztą nie tylko on, bo zdaniem wielu osób taki krok twórców programu jest dość zaskakujący. Albo ukierunkowany wprost na zwiększenie oglądalności, ponieważ ludzie będą ciekawi, jaka Natalia Janoszek będzie przed kamerami po tej aferze. Co o tym myślicie?