Między Marleną i Sewerynem doszło w ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" do poważnej awantury. W szczerej rozmowie rolnik i kandydatka przerzucali się argumentami. Na jaw wyszło m.in. że złamali oni regulamin programu i kłamali na antenie!
- Dlaczego chciałeś, żebym kłamała w wywiadzie? Było pytanie czy pisaliśmy, bo pisaliśmy, i czy była między nami chemia. Musiałam powiedzieć, że nie było - mówiła Marlena.
Produkcja w tym momencie pokazała urywek z jednego z pierwszych odcinków 6. sezonu. - Nie, nie był mocny kontakt. Marlena może tam chciała pisać, ale starałem się to jakoś ograniczyć bardziej – mówił rolnik.
- Wysłałem Ci emotkę serduszka. To jest emotka. Nie wiem co sobie z tego wyobrażałaś - odpowiedział na zarzuty Marleny Seweryn.
- Super. Fajnie, że się bawisz kobietami, bo wysyłasz im serduszko. Ty sam siebie słuchasz?! - odpowiedziała kobieta.
- Ty siebie posłuchaj przede wszystkim.
- Jak jechałam do ciebie, bardzo dobrze wiedziałam, w którym pokoju będę spała, będę spała po twojej mamie, co będę robić, wszystko wiedziałam. To dlaczego chciałeś, żebym kłamała?!
- Nie wiem.
- Bo sam kłamałeś?
- Tak se wymyśliłem.
- Bo sam kłamałeś i żebym ja kłamała, żebyś ty wyszedł w porządku? - pytała wzburzona Marlena.
- Dlaczego tak powiedziałem to nie wiem. To było wynikiem jakieś takiej mojej obawy przed produkcją programu, że to jest jednak ZŁAMANIE REGULAMINU. Bez sensu z mojej strony, bo mogłem się do wszystkiego przyznać - wyznał ze skruchą Seweryn.
Wiadomość o złamaniu regulaminu przez Seweryna i Marlenkę była ogromnym szokiem dla wszystkich fanów programu. Podczas rozmowy wyszło na jaw, że za plecami innych kandydatek, obściskiwali się oni i całowali w domu rolnika! Takiej afery jeszcze w "Rolnik szuka żony" nie było!