To była jedna z najpiękniejszych miłości rodzimego show-biznesu. Poznali się jesienią 2014 r. Agnieszka była do wzięcia, bo dwa lata wcześniej rozstała się z mężem Adamem Badziakiem. To właśnie dzięki Piotrkowi ostatecznie załatwiła wszystkie formalności rozwodowe.
Jesienią 2015 r. podczas Balu TVN młody milioner rzucił się na kolana i na oczach kilkuset gości poprosił Agnieszkę o rękę. Ta oczywiście oświadczyny przyjęła i szybko pojawiły się plotki o ich ślubie. I wydawało się, że wszystko zakończy się jak w bajce. Agnieszka niczym Kopciuszek trafi do rodziny, której majątek szacuje się na blisko 3,5 miliarda złotych i zakochani będą żyli długo i szczęśliwie otoczeni gromadką dzieci. Jednak nic z tych rzeczy!
Jak udało nam się dowiedzieć, ślub został odwołany. - Szulim nie pasuje do tej rodziny. Tam każdy jest poważanym biznesmenem, a ona? Skandalistka z TVN, jakieś szarpanki z Dodą, jakieś konflikty z innymi gwiazdami, zamiłowanie do imprez... To ma być żona poważnego biznesmena? - kręci głową przyjaciel pary.
Niedawno przyjaciółka rodziny Staraków, Bogumiła Wander (73 l.), na łamach "Super Expressu" też odniosła się do informacji o planowanym małżeństwie. - O tym ślubie nic nie myślę. Ale ona się tak lansuje z tym swoim narzeczonym... Współczuję tylko mamie pana młodego takiej synowej - podkreślała legenda telewizji.
I faktycznie bliscy znajomi zauważyli ostatnio ochłodzenie relacji między kochankami. Agnieszka stała się bardziej nerwowa, a Piotr zaczął ją ignorować w towarzystwie. - I co z tego, że się jeszcze razem pokażą? W tym związku już nie ma miłości, na naszych oczach rozpada się, zanim na dobre wystartował - podsumowuje przyjaciel pary.
Zobacz także: Margaret w bikini - pierwsze tak odważne zdjęcie piosenkarki