Koncert „Falowanie i spadanie – pamięci Kory” w TVP2 można spokojnie uznać za jedno z najważniejszych wydarzeń roku. W piątek 28 marca o godzinie 20:45 artyści złożyli hołd Korze - Oldze Jackowskiej, charyzmatycznej wokalistce zespołu Maanam. Na scenie śmietanka wokalistów i największe przeboje. Ale i tak łzy publiczności wyciskała ONA.
Niepokorna Kora
Kora to była charyzmatyczną indywidualistką, zawsze szła swoją drogą. Autentyczna, prawdziwa, szczera, niespokojna, niepokorna - tak o niej mówili obecni na scenie artyści. Snuli wspomnienia i śpiewali to, co zawsze już będzie się kojarzyć z głosem niepokornej wokalistki Maanamu. Było pięknie, wzruszająco i bardzo nowocześnie. Wielkie hity Kory dostały nowe brzmienia. Ale i tak publiczność płakała wtedy, kiedy nikt nie śpiewał. Dlaczego?
Organizatorzy koncertu kolejne występy artystów przeplatali filmami z... Korą! W dokumentalnych kawałkach Olga Jackowska opowiadała o najważniejszych dla niej sprawach w życiu, wartościach i o tym, jak trudno z nią wytrzymać. Przyznała, że czasem ona sama ma z tym problem. Kiedy pod koniec koncertu Kora opowiedziała, jak przyśniła jej się śmierć, już nikt nie powstrzymywał łez.
Co zaśpiewali na koncercie dla Kory
- John Porter i Renata Przemyk – „To tylko tango”
- Renata Przemyk – „Róża”
- Katarzyna Chlebny – „Krakowski spleen”
- Bartosz Porczyk – „Lipstick on the glass”
- Natalia Przybysz – „Ta noc do innych jest niepodobna”
- Tomasz Organek – „Stoję, stoję czuję się świetnie”
- Bovska – „Szare miraże”
- Anita Lipnicka – „Lucciola”
- Krzysztof Zalewski – „Boskie Buenos”
- Anna Rusowicz – „Nie poganiaj mnie, bo tracę oddech”
Dodatkową atrakcją były występy warszawskiej Akademii Teatralnej. Artyści wykonali dwa utwory ze spektaklu dyplomowego „A planety szaleją. Młodzi w hołdzie Korze”. Można go oglądać w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Wykonali obłędne wersje: „Cykady na Cykladach” i „Kocham Cię kochanie moje”.
Nie przegap: Trwał koncert ku czci Kory w TVP i nagle na scenę weszła ona! Publice odjęło mowę
