Już wkrótce rusza nowy sezon "Naszego nowego domu". Ta edycja ma być wyjątkowa, choćby ze względu na liczbę przeprowadzonych w sezonie metamorfoz. Polsat zdecydował się na zwiększenie liczby odcinków nadawanych w tygodniu - z jednego do dwóch. To oczywiście oznacza, że stacja pomoże podwójnej liczbie rodzin. Dla ekipy remontowej jest to jednak nie lada wyzwanie, bo w tym samym czasie będą musieli się uporać z dwukrotnie większą ilością remontów. Czas trwania remontów od dawna frapował wielu widzów. No bo jak w tak krótkim czasie dokonać tak spektakularnych zmian, do tego często przy niesprzyjających warunkach pogodowych. Wielu fanom wydawało się to wręcz niemożliwe, żeby ekipy remontowe wyrabiały się w ciągu pięciu założonych dni.
Wielu to nurtowało. Wreszcie Romanowska wyłożyła karty na stół. Zdradziła, ile naprawdę trwa remont
Elżbieta Romanowska zdecydowała się wreszcie raz na zawsze wyjaśnić te wątpliwości. To, co zdradziła zszokowało wielu. taki smaczki zza kulis nieczęsto trafiają do opinii publicznej. Otórz okazuje się, ze remont w rzeczywistości nie trwa 5 dni, a... krócej. "Absolutnie te remonty nie są robione w pięć dni, bo tak naprawdę robione są właściwie w cztery, no czasami trzy i trzy czwarte" - napisała Romanowska na Instagramie. Dalej gospodyni wyjaśniła, jak rozłożone są prace remontowe. "Jeden dzień to jest ten czas, kiedy poznajemy rodzinę, kiedy nasze rodziny opowiadają nam i tak naprawdę pozostaje niewiele czasu, żeby zabezpieczyć prywatne rzeczy naszych bohaterów i ewentualnie powynosić wszystkie meble i tyle to jest, jeśli chodzi o pierwszy dzień, więc sami widzicie, że jeżeli chodzi o strefę budowlaną, niewiele. Drugiego dnia dzieje się już zdecydowanie więcej (...). Dopiero trzeciego, czwartego dnia ekipa naprawdę może sobie spokojnie pracować. Więc sami widzicie, to nie jest pięć dni, to jest troszeczkę mniej" - wyjaśniła Romanowska. Jesteście zaskoczeni. Bo my bardzo!