Legenda głosi, że w zakamarkach radziejowskiego pałacu kardynał Michał Radziejowski więził przez długie lata swoją kochankę. Niewola doprowadziła kobietę do szaleństwa, a później śmierci. Od tego czasu mówi się, że w Radziejowicach straszy duch "Białej Damy", która bezskutecznie poszukuje okrutnego kochanka.
Przez dwa sezony w Radziejowicach mieściła się ekskluzywna szkoła dla uczestniczek programu "Projekt Lady". Podejrzenia, że w pałacu mają miejsce zjawiska paranormalne pojawiły się w jednym z odcinków drugiej edycji. Uczestniczki postanowiły nastraszyć resztę dziewcząt udając duchy i same zostały przestraszone, kiedy niespodziewanie z hukiem same zamknęły się drzwi od ich pokoju. Po tym zdarzeniu kandydatki na damy nie mały już wątpliwości, że w murach Radziejowic dzieje się coś dziwnego... Obawy uczestniczek potwierdziły w rozmowie z Se.pl Małgorzata Rozenek-Majdan i Tatiana Mindewicz-Puacz.
- Straszy. Doszliśmy do tego wniosku wszyscy razem i dlatego też postanowiliśmy zmienić Radziejowice na inne miejsce, żebyśmy wszyscy odetchnęli z ulgą po prostu. Dziewczyny mogą teraz spać spokojnie, chyba, że mentorka Irena będzie miała potrzebę iść i je odwiedzić w nocy (śmiech) – powiedziała Małgorzata Rozenek-Majdan.
Tatiana Mindewicz-Puacz wyznała, że obawiała się zjaw i upiorów, które szalały na korytarzach Pałacu w Radziejowicach. Jej sposobem na wyzbycie się lęków było wczesne chodzenie spać. - Bałam się. Słyszałam o tym co się dzieje w nocy i dlatego profilaktycznie zasypiałam. Dziewczyny też były zadowolone, bo nie było interwencji – zdradziła Tatiana Mindewicz-Puacz.
Z powodu obaw uczestniczek poprzednich edycji "Projekt Lady", produkcja podjęła decyzję o przeniesieniu nagrań do XIX-wiecznego Pałacu w Rozalinie. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że w nowym miejscu nic nie będzie zakłócać spokoju dziewcząt.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Projekt Lady 3: oto lista uczestniczek