Wieniawa ostro o plotkach
Julia Wieniawa pomimo młodego wieku ma już niekwestionowaną pozycję gwiazdy, Zdolna aktorka, wokalistka, jurorka, modelka, a do tego piękna kobieta przyciąga uwagę mediów, jak magnes. Szczególną uwagę zwracają romanse gwiazdy, bo każdy chce wiedzieć, z kim spotyka się taka "bogini". I jak to niestety bywa w takich sytuacjach, w takich "doniesieniach" jest mnóstwo plotek. Zniecierpliwiona tym zjawiskiem Wieniawa postanowiła się do tego odnieść.
Wielka miłość Julii Wieniawy
Najtrwalszy i potwierdzony związek Julii Wieniawy trwał prawie 4 lata - oficjalnie 2. To także przyjaźń, która trwa do dzisiaj. Chodzi oczywiście o Nikodema Rozbickiego, którego gwiazda poznała wiele lat temu w pracy. Początkowa sympatyczna znajomość po latach zmieniła się w coś więcej. Parę miał rozdzielić nowy projekt zawodowy aktora, który z tego powodu poleciał do USA. Młodzi nie chcieli ryzykować związku na odległość, ale po przyjacielsku wspierają się w swoich nowych wyzwaniach.
Tak więc Wieniawa od 2022 roku jest znów singielką, co emocjonuje rozplotkowany show-biznes i plotkarskie portale. Ostatnio gwiazda została przyłapana z amantem polskiego kina i finalistą 15. edycji "Tańca z Gwiazdami", Maciejem Zakościelnym na wieczornym spotkaniu w jednym z warszawskich klubów. Paparazzi zrobili im zdjęcia i choć nie ma na nich nic specjalnego, w świat poszła plotka, że mają romans. Ta sytuacja mocno zirytowała młodą aktorkę, która wyraźnie poprosiła na swoim profilu na Instagramie o to, aby "nie rozprzestrzeniać nieprawdziwych informacji".
Wieniawa nie wytrzymała
Aktualnie Wieniawa jest w trakcie promocji nowego sezonu "Mam talent", w którym jest jurorką. Przy okazji licznych wywiadów z tym związanych, aktorka pytana jest także o życie osobiste, a szczególnie sprawy sercowe. W rozmowie z Wirtualną Polską. Wieniawa skomentowała to dobitnie.
Zawsze od tego uciekałam. Strasznie nie lubię, jak media piszą o moich prywatnych rozterkach albo dopisują rzeczy, które absolutnie nie są prawdą. Nigdy na swoim Instagramie, w social mediach nie pokazuję życia prywatnego, bo po prostu je szanuję i nie chcę, żeby ktoś tam z butami właził. Zauważyłam, że media same kreują za mnie te wszystkie jakieś historie, afery, dramy. (...) To żyje swoim życiem. Kiedyś się tym przejmowałam, że mi dopisywano różnych jakiś facetów, zwykle absolutnie nietrafnie, a teraz mam coś takiego: "no dobra, no to sobie dopisujcie, co ja mogę z tym zrobić. Kalina Jędrusik powiedziała kiedyś: "Będę się bzykać z kim chcę i tobie nic do tego, tak?". I taka jest prawda. Dlaczego my się interesujemy czyimś życiem, kto z kim chodzi do łóżka, lub nie chodzi.