Wiesia z "Sanatorium miłości" nie żyje. Żegnają ją uczestnicy programu TVP
Nie żyje Wiesława Judek, która wielką popularność zdobyła występując w popularnym programie TVP - "Sanatorium miłości". Pani Wiesia wyróżniała się tle innych uczestniczek charyzmą i szczerością. Kobieta twardo stąpała po ziemi i nie bała się poruszać tematów dotyczących bliskości, przez niektórych uznawanych za tabu. Koleżankę z "Sanatorium miłości" pożegnała Stanisława Kowalska, która dobrze poznała Wiesławę Judek na planie show TVP. - Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Wiesi Judek, naszej koleżanki z 2. edycji "Sanatorium miłości". Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach... jako wspaniała osoba. Żegnamy Cię, droga Wiesiu. Rodzinie składamy wyrazy współczucia - napisała uczestniczka programu. Poruszający wpis w mediach społecznościowych zamieściła także TVP.
Kto ją znał, ten wie, że miała w sobie coś, co przyciągało ludzi – pogodę ducha, błysk w oku i gotowość na nowe przygody. Była kobietą, która udowadniała, że życie można smakować na własnych zasadach, bez względu na wiek. Dziękujemy, Wiesiu, za Twoją radość, szczerość i otwarte serce. Niech tam, gdzie teraz jesteś, nadal rozbrzmiewa Twój śmiech
- czytaliśmy w specjalnym pożegnaniu pani Wiesi. Inni uczestnicy "Sanatorium miłości" również pamiętali o zmarłej koleżance, wspominając ją w sieci.
Wiesia z "Sanatorium miłości" przed śmiercią brała kosztowne leki
Nie wszyscy wiedzieli, że Wiesia z "Sanatorium miłości" borykała się poważnymi problemami zdrowotnymi. Jeszcze będąc w programie TVP, lekarz wykrył u niej migotanie przedsionków. Później Wiesława Judek musiała przyjmować różne kosztowne leki. Żaliła się przy tym na to, jak państwo traktowało emerytów. Jej słowa poruszyły całą Polskę.
Córka zmarłej Wiesi z "Sanatorium miłości" zamieściła poruszający wpis: "Mamuniu, zaskoczyłaś mnie"
Państwo traktuje emerytów jak kulę u nogi. Gdyby nie dzieci, to umarłabym z głodu. Mam 1700 zł emerytury, a państwo nie chce mi dopłacić do leków
- piekliła się w rozmowie z "Faktem".
Miesięcznie na leki wydaję ok. 500 zł, 500 zł wydaję na mieszkanie i to bez rachunków. Mimo że dla zdrowia jem mniej i schudłam już 30 kg, to i tak muszę bardzo oszczędzać. Liczę każdy grosz
- dodała wówczas Wiesia z "Sanatorium miłości".
