Dawid Podsiadło otrzymał Wiktora 2014 w kategorii Artysta Sceny. Statuetkę wręczyła mu Maryla Rodowicz, która długo rozwodziła się na temat dykcji. - Uczyłam się tego zwrotu w domu, rozumiecie państwo, artysta sceny, dykcja! - mówiła. Kiedy Podsiało wszedł na mównicę, żeby podziękować za Wiktora zaczął mówić zupełnie bez sensu. - Nigdy nie wiem, czy mówić do dwóch mikrofonów, czy do jednego, ale to nie jest ważne. Dziękuję, że dostałem Wiktora, to już mój drugi, choć mam dopiero 21 lat. To najładniejsza statuetka z tych wszystkich, które mam na półce. Życzyłbym sobie, choć nie jestem w pozycji, żeby sobie czegoś życzyć, żeby zawsze zasłużone gwiazdy dostawały nagrody - bełkotał. Mówił apatycznie, bez sensu, z przerwami. My też życzylibyśmy sobie, żeby nagrody dostawały gwiazdy, które przynajmniej potrafią się wysłowić.
Czytaj: Jarosław Bieniuk zdrowieje dla dzieci. Musi być silny po śmierci Ani