Film „Pan T.” podczas tegorocznej gali zdominowanej przez „Boże Ciało” zdobył dwie statuetki – za najlepsze kostiumy i scenografię. Nic więc dziwnego, że twórcy po oficjalnej części postanowili świętować i przenieść się w bardziej kameralne miejsce. Przez całą noc fetowali swój sukces w Koszykach. Nad ranem, ok. 5.50 Paweł Wilczak i Maria Sobocińska opuścili lokal tylko we dwoje. Spacerowali przez kilka minut, po czym wsiedli do taksówki i odjechali w kierunku Wilanowa. Tam znajduje się dom aktora. Wysiedli jednak kilkadziesiąt metrów wcześniej i resztę drogi pokonali pieszo.
Aktorka, która jest prywatnie córką gwiazdy „M jak miłość” Hanny Mikuć (65 l.), posiadłość Wilczaka opuściła dopiero w południe. Zanim jednak wsiadła do taksówki, odwiedziła znajdującą się nieopodal piekarnię i kupiła bułki. Potem odjechała w kierunku centrum.
Orły to nagrody przyznawane przez Polską Akademię Filmową. W tym roku najczęściej nagradzanym obrazem było „Boże Ciało” Jana Komasy (39 l.), które zdobyło aż 11 statuetek, co jest rekordem w historii nagród. Zarówno Wilczak, jak i Sobocińska otrzymali nominacje w kategoriach aktorskich. Nagród jednak nie otrzymali.