Tygodnik "Na żywo" poinformował, że Doda zalegała młodej stylistce 15 tysięcy złotych za ubrania. Żeby tego było mało, gwiazda twierdziła, iż kreacje wymyśliła sama. Wendzikowskiej bardzo się to nie spodobało, a czekanie na pieniądze stało się męczące.
Upust emocjom Wendzikowska dała więc na Facebooku. Zagroziła odpowiednią interwencją, co jak się okazało, szybko poskutkowało. Panie dogadały się - m.in. na stronie internetowej pojawiła się informacja, kto zaprojektował ubrania.
Utarła nosa Dodzie
Niestety nie dowiemy się, co dokładnie ugrała po interwencji stylistka. - Nie mogę komentować treści ugody zawartej między mną i Dorotą Rabczewską - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem dumna ze swojego sukcesu Malwina.