Agnieszka Fitkau-Perepeczko przez lata była skonfliktowana z Witoldem Pyrkoszem, który wcielał się w rolę Lucjana w serialu "M jak miłość".
- Czułam się przy Pyrkoszu jak dzierlatka i to doprowadzało go do szału. On o mnie myślał jak o koleżance ze swojego pokolenia, która ma jedynie prawo reklamować klej do sztucznych szczęk. Naprawdę nie mógł ścierpieć, że nie jestem babuleńką - stwierdziła Agnieszka Fitkau-Perepeczko w wywiadzie cytowanym przez "Na żywo".
Agnieszka Fitkau-Perepeczko śmierdziała?! Witold Pyrkosz nie miał dla niej litości, konflikt na planie "M jak miłość"
Witold Pyrkosz nie pozostawał obojętny wobec publicznych zwierzeń koleżanki z planu. W mediach zaszumiało, gdy gwiazdor stwierdził, że od Agnieszki Fitkau-Perepeczko śmierdzi czosnkiem.
NIE PRZEGAP: Paparazzi przyłapali Andrzeja Grabowskiego z nową ukochaną! Padniecie na jej widok! [ZDJĘCIA]
- Przede wszystkim drażniło mnie to, że bardzo lubiła jeść czosnek, nawet przed ujęciami, w których mieliśmy rozmawiać, stojąc obok siebie. A ja tego zapachu nie znoszę. Agnieszka tak się najadła go przed zdjęciami, że musiałem poprosić reżysera o przerwę, bo nie szło pracować. Nienawidzę takich sytuacji - mówił nieżyjący już aktor.
NIE PRZEGAP: Żona Sławomira wykrzykiwała, że CHCE ROZWODU! Małżeństwo przechodzi trudne chwile
Witold Pyrkosz żalił się też na wyjątkowo trudną współpracę z aktorką. Dopiero po jego śmierci Agnieszka Fitkau-Perepeczko wyjawiła, jaka była prawdziwa przyczyna ich braku wzajemnej sympatii do siebie. Witold Pyrkosz przyjaźnił się z jej mężem, Markiem Perepeczko.
- Zazdrośni koledzy odsuwali się od niego, bo nie upijał się, nie romansował, bo był ze mną szczęśliwy. Największe pretensje o nieobecność podczas imprez miał do niego Pyrkosz, wtedy właśnie zaczął się nasz konflikt - wyznała Agnieszka Fitkau-Perepeczko.