- Nie ożeniłem się, nie miałem dzieci i właściwie żałuję. Urodziłem się inny. Jestem gejem - powiedział niedawno Witold Sadowy w reportażu przygotowanym z okazji jego 100. urodzin. To pierwsze takie wyznanie aktora, choć w jego środowisku wiele osób wiedziało o tym, że jest homoseksualistą. Sadowy przytoczył historię sprzed lat, której jednym z bohaterów był Leon Schiller. "Nazywał mnie Wsadowym, bo byłem gejem, ale wtedy o homoseksualizmie się nie mówiło tak jak teraz. Zresztą, co ludzie o tym wiedzą?" - opowiada w "Vivie!".
Sadowy zdradził także kim był jego ukochany. "Ja się nie puszczałem, miałem całe życie swego Janka i byłem z nim szczęśliwy. Kochaliśmy się. Janek był inżynierem i jednym z dyrektorów dużej firmy. Znał języki, jeździł za granicę. Kiedy był stary i schorowany, opiekowałem się nim do końca" - powiedział.
Szokujące wyznanie polskiego aktora w TVP: Jestem gejem!