Grudzień to miesiąc, kiedy każdy skupia się na przygotowaniach do świąt, robiąc zakupy spożywcze, szukając prezentów w galeriach handlowych, czy po prostu rozjeżdżając się w rodzinne strony. Właśnie w tym okresie dochodzi do największej liczby kradzieży oraz włamań. Niestety, przekonał się o tym również Przemysław Borkowski, który poinformował na Instagramie, kiedy doszło do koszmarnej w skutkach sytuacji. Wszystko działo się w przeddzień Wigilii.
Włamanie do domu gwiazdy Kabaretu Moralnego Niepokoju! Pokazał dowody
Przemysław Borkowski znany jest szerszej publiczności dzięki występom w Kabarecie Moralnego Niepokoju. Nikogo nie powinno dziwić więc, że na Instagramie śledzi go wielu fanów. Właśnie tam poinformował o włamaniu.
- Taki to uroczy widok zastałem w piątek wieczorem, po powrocie do domu. Mieliśmy włamanie. Zadzwoniłem oczywiście na policję, przyjechała ekipa techników i oto nagle wszystkie te czynności, o których dotychczas pisałem w swoich książkach, odbyły się w naszym mieszkaniu. Przedziwne uczucie. Pomieszanie przygnębienia, wkur*u i mimo wszystko ekscytacji - czytamy na jego instagramowym koncie.
Pisząc o książkach, artysta miał na myśli swoje kryminały, tj. "Wieża strachu" czy "Rytuał łowcy". I choć zdjęcia mieszkania i tego, w jakim stanie zostawili go włamywacze, przeraża, mamy nadzieję, że służbom uda się ich odnaleźć, a kabareciarz być może zainwestuje w lepszą ochronę swoich dóbr.
Jesteście w szoku? Co byście zrobili na jego miejscu?