Majewska i Korcz z okazji jubileuszu przygotowali znakomity koncert. Niestety, na scenie w Opolu piosenkarka prawdopodobnie wystąpi sama...
– Mam koronawirusa. Jest bezobjawowy. Czekam na wyniki kolejnego wymazu, miałem go wczoraj. Wszystko wskazuje na to, że nie będę mógł pojechać do Opola. Alicja zostanie sama. Jestem jednym z wielu podobnych przypadków. Nie wolno mi się nigdzie ruszyć, jestem na kwarantannie – powiedział „Super Expressowi”.
Wielki kompozytor zakaził się podczas przygotowań do występu. – Zaraziłem się na próbie. Na miejscu były osoby, które go miały. Miałem delikatny kaszel, poszedłem do lekarza i okazało się, że to zapalenie krtani, przy okazji wykonano test i wyszedł pozytywny. Nawet jeśli się przestrzega wszystkich procedur, to można się zarazić. Wszystko to polega na szczęściu. Albo się je ma, albo nie – wyjaśnił.
Zobacz: Katarzyna Figura nie chciała rozebrać się w USA. Mogła zarobić na mieszkanie
Korcz wierzy, że Alicja Majewska świetnie poradzi sobie bez niego. – Jest orkiestra, jest dyrygent, Alicja jest artystką, która tyle razy dawała sobie radę i wiem, że i teraz zaśpiewa znakomicie. Chyba dzisiaj albo jutro wyjdzie nowe rozporządzenie, z którego wynika, ze po 10 dniach człowiek zarażony już nie zaraża. Wtedy wsiadam w samochód i jadę do Opola – dodał.