Antoni Olbrychski w listopadowych zawodach odniósł wielki sukces. Został wicemistrzem świata w mieczu oraz zdobył brązowy medal w szabli. - Na Swordfishu zdobyłem srebro w mieczu i brąz w szabli. Dało mi to 11. pozycję w mieczu w rankingu światowym oraz 3. w szabli. Ale sukces był nie tylko mój - powiedział wnuk Daniela Olbrychskiego w rozmowie z magazynem "Viva"..
Szermierką zainteresował się dzięki dziadkowi, który kupił mu pierwszą szablę.
- To prawda, przyklasnął mojej pasji i pomógł znaleźć pierwszego nauczyciela. A także sprezentował mi szablę. Jako dziecko interesowałem się historią, rycerstwem, wojownikami. Na podwórku walczyłem z kolegami na kije, a pewnego dnia poprosiłem dziadka, żeby kupił mi szablę. Dostałem ją, gdy miałem 14 lat - wyznał.
Obecnie Antoni Olbrychski utrzymuje się ze swojej pasji.
- Prowadzę treningi szabli historycznej w Akademii Szermierzy. Poza tym prowadzę zajęcia historyczne dla dzieci na zamku w Czersku, Zamku Królewskim oraz na Dziecięcym Uniwersytecie Ciekawej Historii. Czasem piszę do historycznych magazynów i biorę udział w pokazach - powiedział.
Swoimi umiejętnościami chwali się na YouTube. Był także razem z dziadkiem w "Pytaniu na śniadanie", gdzie dali razem pokaz fechtunku. Daniel Olbrychski jest dumny z wnuka. - W półfinale pokazał Szweda - powiedział magazynowi "Życie na Gorąco".