Skąd takie wniosku? Jak donosi magazyn "Fakt" powołując się na opinie znajomych popularnej aktorki, od pewnego czasu bardzo trudno się z nią dogadać. Jest kapryśna i patrzy na towarzystwo z góry.
- To już nie jest Edyta, jaką znaliśmy. Jak już znajdzie czas na spotkanie, to musimy wysłuchiwać, gdzie była, kogo poznała, kto się nią zachwycał. Tematem przewodnim jest ona i jej kariera. Kiedyś organizowaliśmy wspólne imprezy w domu czy na mieście. Dziś Edyta chce się spotykać tam, gdzie jest modnie i gdzie bywają celebryci - powiedział tancerz znający Herbuś od dawna.
Przeczytaj koniecznie: Herbuś wyściskana przez Sophie Loren: "Ech... Ciężkie jest życie gwiazdy..."
Podobną opinię wyraził jeszcze inny informator dziennika.
- Zawsze byliśmy zgraną paczką i lubiliśmy się wygłupiać. Teraz nie ma o tym mowy, bo Edyta twierdzi, że jej już nie wypada.
No cóż - wielkie nazwiska, wielkie pieniądze, wielkie ego...