Wojciech Modest Amaro to jeden z najpopularniejszych kucharzy i restauratorów w Polsce. W 2013 roku jego nieistniejąca już restauracja, Atelier Amaro, jako pierwsza w naszym kraju otrzymała prestiżową gwiazdkę Michelin. Widzowie mogą również kojarzyć go z programów rozrywkowych "Hell's Kitchen. Piekielna Kuchnia" i "Top Chef". Kilka lat temu mężczyzna przeżył nawrócenie. Powrót do wiary to efekt m.in. choroby nowotworowej, z której udało mu się wyjść. Poza tym kucharz odczuwał duchową pustkę, której nie udało się zapełnić rzeczami materialnymi i doświadczeniami. Na jego ekskluzywnej farmie znajduje się nawet prywatna kapliczka, w której wyprawił ślub swojej pasierbicy.
Ostatnio restaurator przemawiał do młodych na Festiwalu Życia w śląskim Kokotku. Mężczyzna wyznał, że "zostawił za sobą całkowicie swoje życie i starał się żyć stylem Maryi". Powiedział również, czego żałuje w związku z sukcesem, który odniósł:
- Najbardziej żałuję tego, że kuchnia i związany z nią sukces w pewnym momencie stały się dla mnie bożkiem.
Amaro postanowił również odnieść się do rosnących statystyk apostazji. Coraz więcej młodych ludzi narzeka na księży i odchodzi z kościoła. Restaurator uważa, że Jezusa można spotkać tylko w kościele. Zdaniem Amaro należy zaprosić go do każdej przestrzeni swojego życia.
- Wielu ludzi narzeka na Kościół, na księży, z tego powodu też z Kościoła odchodzą. Ja dziś wiem jedno: Jezusa odnajdziesz tylko w Kościele. To jest zgoda na wypełnienie się woli Bożej w swoim życiu. Nie ma szuflad dla Pana Boga. Trzeba zaprosić go do każdej przestrzeni swojego życia, a nie tylko do tych, o których myślimy, że są dla niego przeznaczone - powiedział.
Zgadzacie się ze słowami Wojciecha Modesta Amaro?